Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiara. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiara. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 19 października 2009

Wiara wbrew nadziei

Przeciw nadziei, co stoi na chmurze
Łez, prędkim wichrom rzuciwszy kotwicę,
I obrócony wzrok trzyma na burze
I nawałnice,
W niezgasłe gwiazdy ufam wśród zawiei
Przeciw nadziei.

Tak pieśniarz ślepy, gdy go noc otoczy,
Choć wie, że rankiem nie wzejdzie mu słońce,
Podnosi w niebo obłąkane oczy
I dłonie drżące
I mroki pije źrenicą zagasłą,
Wierząc w dnia hasło.

Wiem, odleciały te ptaki daleko,
Co nam na skrzydłach niosły chwały zorze,
I z rzek już naszych te wody nie cieką,
Które szły w morze...
I syn się karmi kłosami gorzkiemi
Z ojców swych ziemi.

Sam Bóg zagasił nad nami pochodnię
I na mogiły strząsnął jej popioły.
Idziem, jak idą bezdomne przechodnie,
Z zwiędłemi czoły,
A stopy naszej zasypuje ślady
Wicher zagłady...

Wiem, niech mi smętne echo nie powtarza
Tego, co wstydem pali i co boli.
Bom ja też rodem z wielkiego cmentarza
I z krwawej roli...
I ja też lecę jak ptak obłąkany
I wichrem gnany.

Przecież o zmierzchy skrzydłami bijąca
I piekieł naszych ogamiona sferą,
Oczyma szukam dnia blasków i słońca.
Contra spem - spero...
I w mogił głębi czuję życia dreszcze,
I ufam jeszcze...

Przeciw nadziei i przeciw pewności
Wystygłych duchów i śmierci wróżbitów
Wierzę w wskrzeszenie popiołów i kości,
W jutrznię błękitów...
I w gwiazdę ludów wierzę wśród zawiei,
Przeciw nadziei!

---
Contra spem spero, Maria Konopnicka

środa, 6 lutego 2008

Racjonalność a wiara

Racjonalność może w sposób rozumny - racjonalny właśnie - wyjaśnić swoją skuteczność tylko przez odwołanie się do racjonalnego argumentu albo do tego właśnie procesu, racjonalnego myślenia, który wchodzi akurat w grę. Bertrand Russel, George Santayana i Karl Popper tak czy inaczej to przyznawali, stwierdzając, że u podstaw rozumu leży niezbędna "zwierzęca" (Santayana) czy "irracjonalna" (Popper) wiara.

Próba Bartleya, który na miejsce sedna rozumu [core of reason] chciał wprowadzić niekończący się proces krytykowania zawiodła, ponieważ jakiś sposób krytykowania jest zawsze niezbędny, a więc niezastąpiony i w takim sensie pozostaje poza wszelką krytyką, jeśli mamy stosować krytykę jako proces uniwersalny.

W książce Mind at large (1988, rozdział 2) dowodziłem, że moglibyśmy przynajmniej to sedno ocalić przed etykietą "irracjonalności", uznając, że korzenie rozumu są preracjonalne, pozostając w takiej mniej więcej relacji do irracjonalności (zaprzeczenia racjonalności, kiedy to możliwe) jak nieożywiony kamień do martwego organizmu.

Choć jednak taka zmiana może nas uchronić przed najgorszą pułapką irracjonalisty - założeniem, że między racjonalnością a irracjonalnością nie ma różnicy - nie usuwa konieczności, iż u samego początku musi się znaleźć niepodważalne założenie.

---
"Miękkie ostrze: Naturalna historia i przyszłość rewolucji informacyjnej", Paul Levinson, s. 348, Warszawskie Wydawnictwo Literackie "Muza"