Pokazywanie postów oznaczonych etykietą złodziej. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą złodziej. Pokaż wszystkie posty

piątek, 25 października 2013

Kara niewspółmierna do winy

O tym, jaką kto szedł drogą, często decydował przypadek. Chowaliśmy się wszyscy razem, w jednakowych lub zbliżonych warunkach. Na przykład czasem wystarczyło, że ktoś został bezrobotnym i długo nie mógł znaleźć pracy. W domu bieda, ale chłopak za złodziejstwo się nie bierze. Latem stara się dostać na publiczne roboty, zimą do śniegu. Pewnego dnia był w grupie chłopaków, którzy coś skradli - więc i jemu dali przypadającą na niego część. Następnym razem już sam rozejrzał się, czy czegoś się nie da ukraść. A później już szukał okazji. Wreszcie wpadł, a po odsiedzeniu wyroku otrzymanie stałej pracy było już niemożliwością i tylko takie życie mu zostało. Inny uczciwy człowiek w awanturze skrzywdził przeciwnika; i znów pozostawało mu tylko życie człowieka wyjętego spod prawa, bez możliwości otrzymania stałej pracy. Z tego też powodu powstała zasada: "Kapować nie wolno".


---
Stanisław Grzesiuk „Boso, ale w ostrogach”, Współtwórca: Arkadiusz Bazak (lektor), Wydawca: Story Box, Wrzesień 2003

sobota, 3 stycznia 2009

Instynkt a premedytacja

(...) Niewątpliwie mniej znany jest obecnie pewien niecodzienny rytuał dziewiętnastowieczny. Złodzieje w Niemczech i Austrii, prawdopodobnie w całej Europie, wierzyli, że zabezpieczą się przed pościgiem i wyśledzeniem, jeśli zostawią swój kał na miejscu przestępstwa, i postępowali zgodnie z tym przekonaniem. Biologiczna reakcja na panikę w przerażającej sytuacji zmieniła się w magię atropaiczną; to, co mogło się zdarzyć instynktownie, czyni się z premedytacją. Praktyka ta jest ważna ze względu na współgranie programu biologicznego, zabobonnego, choć świadomego rytuału magicznego i racjonalnej kontroli sytuacji.

Zabobon zrodził się z chwilą, gdy akt defekacji został zreinterpretowany i przypisano mu magiczną skuteczność za sprawą nieoczywistej przyczynowości. W religii greckiej bogini Hekate, którą można określić jako wcielenie paniki ogarniającej nas w mroku, jest "zjadaczką ekskrementów", borborophorba.

---
"Stwarzanie świętości: Ślady biologii we wczesnych wierzeniach religijnych", s. 71-72, Burkert Walter, Wydawnictwo Homini, Kraków 2006