sobota, 3 stycznia 2009

Instynkt a premedytacja

(...) Niewątpliwie mniej znany jest obecnie pewien niecodzienny rytuał dziewiętnastowieczny. Złodzieje w Niemczech i Austrii, prawdopodobnie w całej Europie, wierzyli, że zabezpieczą się przed pościgiem i wyśledzeniem, jeśli zostawią swój kał na miejscu przestępstwa, i postępowali zgodnie z tym przekonaniem. Biologiczna reakcja na panikę w przerażającej sytuacji zmieniła się w magię atropaiczną; to, co mogło się zdarzyć instynktownie, czyni się z premedytacją. Praktyka ta jest ważna ze względu na współgranie programu biologicznego, zabobonnego, choć świadomego rytuału magicznego i racjonalnej kontroli sytuacji.

Zabobon zrodził się z chwilą, gdy akt defekacji został zreinterpretowany i przypisano mu magiczną skuteczność za sprawą nieoczywistej przyczynowości. W religii greckiej bogini Hekate, którą można określić jako wcielenie paniki ogarniającej nas w mroku, jest "zjadaczką ekskrementów", borborophorba.

---
"Stwarzanie świętości: Ślady biologii we wczesnych wierzeniach religijnych", s. 71-72, Burkert Walter, Wydawnictwo Homini, Kraków 2006

Brak komentarzy: